Posty

Wyświetlanie postów z 2013

Grafika na okładkę pierwszej powieści o Tequili!

Obraz
Ilustracja autorstwa Kasi Babis i Daniela Grzeszkiewicza na okładkę mojej nowej powieści! Tom pierwszy cyklu o przygodach Tequili, pt. "Liczba Bestii" . W książce znajdziecie także wspaniałe ilustracje Kasi! A tymczasem pierwszy komiks o przygodach Tequili do wyrwania, tutaj: http://dobrehistorie.pl/book,28.html

Śmigam na Polygamii.

Obraz
Zacząłem pisać dla znakomitej  Polygamii . Na dobry początek tekst o bardzo poszukiwanych komiksach na podstawie gier. Kolejny artykuł także obracający się dokoła gier i komiksów już niebawem:  http://polygamia.pl/Polygamia/1,96455,14999214.html

WYNIKI KONKURSU NA OPOWIADANIE "VOYAGER 1"

Obraz
Dziękuję za wszystkie teksty. Wybór był bardzo, BARDZO trudny. Ostatecznie zadecydował pomysł i wykonanie. Zwyciężyło opowiadanie pt. "PALE DEAD DOT" pana Jakuba Tyszkowskiego i jeżeli wszystko dobrze pójdzie, przeczytacie je już w #9 numerze "Coś na Progu" . GRATULACJE! Wkrótce kolejne konkursy na blogu. Zaglądajcie, sprawdzajcie, bo tym razem nagrodą będzie publikacja w... książce.

(Łukasz Śmigiel) Śmiga siedem dni #3

Obraz
Urwanie głowy w pracy, w domu i w drugiej pracy... Kilka tygodni przepadło, ale już nadrabiam zaległości! Eye of the tiger :-) Do poczytania: Stephen King „Dzieci kukurydzy” (ze zbioru "Nocna zmiana")  - Bardzo stare opowiadanie, które w marcu 1977 roku ukazało się w miesięczniku „Penthouse”. Polecam zobaczyć także filmowy krótki metraż " Disciples of the Crow " oraz pełnowymiarową, kinową adaptację z 1984 z Lindą Hamilton w jednej z głównych ról (warto porównać sobie rozwiązania fabularne we wszystkich trzech wersjach tej samej historii). W opowiadaniu King w niezwykle sugestywny sposób, choć prostymi chwytami, stopniowo buduje napięcie. Zaczyna się od trzęsienia ziemi – pod koła samochodu, którym jedzie skłócone małżeństwo, wpada chłopiec wybiegający z pola kukurydzy. Później następuje spowolnienie akcji i razem z bohaterami poznajemy szczegóły intrygi, a wszystko tylko po to, aby w finale King przywalił nam jeszcze mocniej. Na dodatek jest to stuproce

RUSZYŁA PRZEDSPRZEDAŻ PIERWSZEGO KOMIKSU O TEQUILI

Obraz
DWA TYGODNIE NAWAŁU PRACY I WRESZCIE ODPALAMY PRZEDSPRZEDAŻ! TEQUILA #1: "Władca marionetek" (scen. Łukasz Śmigiel, rys. Katarzyna Babis. PREMIERA 6.12.2013, zamówcie już dziś, aby otrzymać razem z komiksem gratisowy dodatek).  Pierwszy komiks z cyklu o Tequili - heroinie, która przeżywa przygody w postapokaliptyczny świecie przyszłości. Wybuchowa mieszanka postapo, science fiction i horroru w klimacie pulpowych klasyków sprzed lat! PRE-ORDER TUTAJ:  http://dobrehistorie.pl/book,28.html W przyszłości świat który znamy przestał istnieć. Apokalipsa przyszła wraz z pojawieniem się tajemniczych anomalii, nazwanych oknami, z których wylewa się żar zmieniający naszą planetę. Niedobitki populacji żyją w ruinach starego świata, zmagając się z serpentynami – latającymi potworami, które skutecznie mordują ludzi. Jednego po drugim... W tych mrocznych czasach nadzieję daje jedynie legenda o tym, że pewnego dnia z nieba spadnie bohater, nadczłowiek, który uratuje świat. I rz

WYNIKI KONKURSU PISARSKIEGO: VOYAGER-1

Obraz
Jak zwykle przyszło mnóstwo prac. Tym razem aż 68 opowiadań! Wyniki konkursu w najbliższy poniedziałek. Dzięki za cierpliwość!

Nowy szort o przygodach Tequili już dostępny!

Obraz
W każdym regularnym numerze magazynu "Coś na Progu " pojawiają się kolejne szorty z przygodami Tequili. Tym razem mam dla Was odcinek drugi z #7 " Coś na Progu " , który zamyka historię rozpoczętą w komiksie pt. " Polowanie " ( # 6 "Coś na Progu " ) i opowiadaniu pt. " Sekret Zielonego Boga " (oba tytuły dostępne obecnie do ściągnięcia za darmo w sklepie online Wydawnictwa Dobre historie : http://dobrehistorie.pl/book,23.html Tequila #2 "Prestiż" rys. Katarzyna Babis scen. Łukasz Śmigiel

Pierwsza zapowiedź zbioru opowiadań "DAEMON"!

Obraz
Strach pomyśleć, ale już pięć lat minęło od mojego książkowego debiutu - zbioru opowiadań " Demony "... Obecnie planuję jego wznowienie w wersji mocno poprawionej, rozbudowanej, opatrzonej ilustracjami oraz uzupełnionej pięcioma premierowymi tekstami. Okładka już powstaje i to zacną ręką wymiatającego Daniela Grzeszkiewicza ! Nowa wersja zbioru będzie nosiła tytuł: DAEMON ...

Wywiad na Polterze o piwie i Tequili...

Obraz
W serwisie Polter, Marcin Waincetel wywiadował mnie przy okazji zbliżającej się premiery pierwszego komiksu (" Władca marionetek ") i powieści (" Liczba Bestii ") o przygodach Tequili . Zapraszam do czytania: http://komiks.polter.pl/Wywiad-z-Lukaszem-Smiglem-c26046

Opowiadam o Stingu na antenie Radia Wrocław...

Obraz
W związku z premierą książki " STING: Opowieści z Newcastle " byłem gościem programu Grzegorza Chojnowskiego w Polskim Radiu Wrocław . Posłuchajcie: http://www.prw.pl/articles/view/30776/nowy-sting-na-plycie-i-w-ksiazce

Odstresowanie przez rysowanie...

Obraz
Dawno, dawno temu lekiem na stres było dla mnie czytanie i pisanie, ale teraz jedno i drugie stało się częścią codziennej pracy. Dawno temu, prócz pisania miałem w zwyczaju także rysowanie, ot tak, dla relaksu. Zarzuciłem to hobby na długi czas, ale teraz... zacząłem codziennie, tak dla sportu (przez 30 minut), znowu radośnie dziabać. To moja Joga . Będę tu wrzucał kolejne asany, tak for fun . Kto chce, niech się dołączy do codziennych treningów . Za rok powinno być nieźle Asan #1 (z wczoraj - netoperek forever) . Wasze netoperki forever mile widziane na mailu: smigielautor@gmail.com (kto wie, może dla niektórych będzie to początek jakiejś przygody/współpracy z wydawnictwem?). 

Bardzo zaawansowane prace nad Projektem Tequila!

Obraz
Codziennie jesteśmy o krok dalej. Obecnie trwają prace nad ilustracją na okładkę komiksu. Oszlifowany prolog powieści trafi jeszcze w tym tygodniu do sieci, a daty premier przedstawiają się obecnie następująco: komiks powinien wylecieć z drukarni na koniec października, a powieść na koniec listopada . Będziemy teraz informacyjnie regularnie dorzucać do pieca! Stay tuned! (ilustracja poniżej - projekt postaci "kocich" wojowniczek, Kasia Babis ). 

NOWY KONKURS PISARSKI: VOYAGER-1

Obraz
Wyczytałem dzisiaj, że Voyager-1 opuścił właśnie nasz system słoneczny i dryfuje obecnie przez absolutnie nieznaną nam przestrzeń. Jak dla mnie, jest to temat na znakomitą historię. Wobec tego... ponownie zapraszam do zabawy Wszystkich chętnych do pisania. Z pośród tekstów, które nadlecą, wybiorę najlepsze i zaproponuję ich autorkom/autorom współpracę przy magazynie " Coś na Progu ". Dodatkowo, najlepszy tekst otrzyma nagrodę książkową. Zasady są następujące... Proszę o teksty z rozszerzeniem "doc", maksymalnie do 3 stron Times 12, odstępy między wierszami 1,5 (prace niespełniające wymogów, tym razem od razu idą do śmieci). Temat: Spróbujcie wyobrazić sobie daleką, lub niedaleką przyszłość, w której Voyager-1 niespodziewanie wraca na ziemię... Konwencja dowolna. Na teksty czekam do 4 października, do północy. Przesyłajcie je w postaci załącznika na mail: smigielautor@gmail.com. Osoby, które poprzednio pisały o Robinie, także mogą śmiało pisać... Do dzieła!

ROZWIĄZANIE KONKURSU O ŚMIERCI ROBINA...

Obraz
ZWYCIĘSKIE OPOWIADANIE : JAKUB SZYDŁOWSKI (Redakcja: Ł.Ś. /Korekta: Renata Łukaszewska) ŚMIERĆ ROBINA... „WIELKI SUKCES LONDYSKIEJ POLICJI!” „BOGACI MOGĄ SPAĆ SPOKOJNIE!” „ROBERT DE RAINAULT TRIUMFUJE!” Były to tylko nieliczne nagłówki z gazet, które ukazały się tamtego dnia. Komisarz de Rainault siedział właśnie w swoim biurze przy ulicy Alder Street, a na jego biurku leżał świeży egzemplarz miejskiego dziennika. Po wieloletnich staraniach wreszcie udało mu się dopaść rozsławianego przez brukowce Robin Hooda. Bezczelny bandyta od lat terroryzował bogaczy, a de Rainault ścigał go po całej Anglii i kiedy wreszcie udało mu się go dopaść, wcale się z tego nie ucieszył. Człowiek w kapturze był już od dawna sztywny, kiedy go znaleźli. Gębę miał całą w prochach, które upodobniły go po śmierci do bałwana. Umarł od przedawkowania kokainy? To byłoby zbyt proste! I de Rainault o tym wiedział. Ktoś dopadł tego dupka przed nim i komisarz poprzysiągł sobie, że dow

(Łukasz Śmigiel) Śmiga siedem dni #2

Obraz
Przez ostatnie tygodnie byłem wyłączony z normalnego życia, głównie za sprawą biografii Stinga : Opowieści z Newcastle , która będzie miała premierę w Empikach dokładnie tego samego dnia, co nowy album pana pszczoły The Last Ship (żona pozwoliła mi na Amazonie zamówić wersję Deluxe! Radość! :-)). Przy okazji, dla tych, którzy mogą nie wiedzieć. Nikt na mnie nie mówi „Łukasz”. Nie znoszę swojego imienia. Przyjaciele i rodzina od wieków wołają na mnie „Guciu” albo „Gucio”, a ksywa wzięła się stąd, że w dzieciństwie, gdy w telewizji leciała Pszczółka Maja , miałem śpiochy w żółto-czarne pasy i pyzatą buźkę (taka mi zresztą pozostała). Rodzice zaczęli nazywać mnie „Guciem” i tak już zostało. I teraz najważniejsze :-) Jak sądzę, analogia z historią o tym, jak Sting został Stingiem jest oczywista :-) No, nie mogę go nie lubić! Do rzeczy jednak... Co tym razem polecam, po dwóch tygodniach walki z kupami mojego syna (Kuba ma już ponad półtora miesiąca!) i stingologią pod poduszką?

Prolog komiksu o Tequili...

Obraz
Przypominam, bo lada dzień uwinę się z wrzuceniem do sieci darmowego prologu powieści. Prace nad serią o Tequili idą w każdym razie pełną parą.

Śmierć Robina - KONKURS!

Obraz
Ilość prac, które podesłaliście na konkurs przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Skrzynka jest wprost zawalona, a większość tekstów jest wcale niezła. Dlatego też, bardzo proszę jeszcze o odrobinę cierpliwości. Chciałbym wybranym osobom zaproponować naprawdę fajną współpracę, a przy tej ilości rzeczy do czytania, brak mi jeszcze kilku dni na dokończenie roboty. Informuję zatem, że oficjalne wyniki konkursu podam po najbliższym weekendzie. W razie wątpliwości - znacie adres mailowy (smigielautor@gmail.com)

Jakiś homar tu nadchodzi! (Pulpowo na maksa #2)

Obraz
Sensacyjne, kryminalne i przygodowe - tanie opowieści, najpierw nazywane penny dreadfuls, czy dime novels, a później od rodzaju papieru, na którym były drukowane, pulp magazines (papier ten szybko żółkł i niszczał), dostarczały rozrywki swoim czytelnikom przez niemal sto dwadzieścia lat. Ostatecznie pokonane przez ograniczenia w dystrybucji papieru spowodowane II Wojną Światową, nigdy już nie powróciły w wielkim stylu na rynek. Patrząc po tylu latach na ich krzykliwe okładki i kiczowate nazwy uśmiechamy się do siebie i prychamy z pogardą. Zapominamy bowiem, że gdyby nie teksty drukowane w pulp magazines, nie dane byłoby nam cieszyć się ani powieściami Chandlera, ani opowiadaniami Howarda, czy Lovecrafta. Gdyby nie one, prawdopodobnie nie podskakiwalibyśmy na kinowym fotelu, oglądając kolejną część przygód Batmana, czy kolejną odsłonę Koszmaru z Ulicy Wiązów albo Halloween . W telewizji nie leciałby Star Trek i Dr Who , a BBC nie produkowałoby znakomitych słuchowisk radio

The Rocketeer - udane powtórzenie! (Pulpowo na maksa #1)

Obraz
Kierkegaard wymyślił sobie kiedyś teorię „Powtórzenia”. Polega ona na tym, że najpierw osiągamy z ukochaną osobą szczęście, później tę osobę tracimy, zapominamy o niej, ale gdyby udało nam się do niej wrócić i ponownie się w niej zakochać – wtedy przeżyjemy właśnie „Powtórzenie”. Do cudownych wspomnień dodamy nowe uniesienia i będzie lepiej niż za pierwszym razem. Nie wiem jak teoria sprawdza się w przypadku ludzi (Kierkegaard był raczej nieszczęśliwy w życiu uczuciowym), ale przy dobrach kultury, „Powtórzenie” sprawdza się znakomicie. The Rocketeer wszedł do kin ponad dwadzieścia lat temu... Pamiętam, że go oglądałem. Pamiętam, że mi się podobał, nawet bardzo i tyle... Teraz postanowiłem go sobie przypomnieć i dzięki temu przeżyłem iście Kierkegaardowskie „Powtórzenie”. Wróciły wszystkie dziecięce wspomnienia dziewięciolatka, a radość z ponownego oglądania „Człowieka rakiety” spotęgowana została przez całą zdobytą w międzyczasie wiedzę na temat pulpowej popkultury. Rock

(Łukasz Śmigiel) Śmiga siedem dni #1

Obraz
Wracam do roboty po urlopie ojcowskim i zaczynam nadrabiać wszystkie zaległości. Na dobry początek startujemy z opowieścią o ciekawych odkryciach z ostatniego tygodnia. Zasada jest prosta... Głowę trzeba nieustannie napychać nowymi historiami, aby móc tworzyć własne. Śmignęło siedem dni... Oto co mogę Wam polecić. Do oglądania: Trzy tygodnie temu urodził mi się syn, Jakub. Jedno z jego codziennych karmień wypada między drugą, a trzecią w nocy, a ja odpowiadam za to, aby mu się po jedzonku przynajmniej trzy razy odbiło. Żeby w międzyczasie nie usnąć, oglądam na raty ulubione odcinki seriali. W zeszłym tygodniu zaliczyłem setny już raz oba odcinki „ Mieczy Waylanda ” (pamiętny „ Robin z Sherwood ”).  Co porywa w tej historii? Grupa śmiałków, którzy niczym siedmiu wspaniałych, udaje się w daleką podróż, aby bronić wioskę przed przypominającymi demony najeźdźcami. Wątek zakonnic, które okazują się czcicielkami diabła, a kiedy zrzucą habity, widzimy, że są to ponętne dzie

Pora przerwać milczenie owiec!

Obraz
Fot. Magdalena Śmigiel (w tle - ukochane Zakopane)